Romańczuk Art

Aureola

Proste wyzwanie które stało się celem nie opuszczającym moich myśli przez kilka dobrych miesięcy. Mogłem, jak każdy zrealizować sesje i dorobić świecące kółko w Photoshopie. Ja chciałem ją jednak zobaczyć naprawdę.

Modelka: Julia, @melankotia

Detale

Drobna rzecz, która może umknąć przy pierwszym kontakcie ale była dla mnie szalenie istotna realizując te zdjęcia – refleks aureoli w oku. To drobne odbicie jest jednym z unikatowych elementów na które bardzo liczyłem tworząc aureolę i umieszczając ją nad głową modelki. 

Aureola która ostatecznie znalazła się na sesji nie była moją pierwszą konstrukcją. Nie była nawet drugą ani trzecią. Przedostatnia jej iteracja choć wyglądała świetnie nie pozwalała mi stworzyć tego portretu dlatego zmieniłem ją po raz kolejny. 

To była dobra decyzja

Konstrukcja

Kilka miesięcy prób i błędów zanim znalazłem rozwiązanie które spełniło moje oczekiwania. Konstrukcja w której możliwość wykonania wtedy momentami wydawała mi się niemożliwa teraz wydaje mi się śmiesznie prosta. 

Co ciekawe – nieudane aureole które testowałem zanim ostatecznie zaprosiłem Julie na tą sesje nie poszły na marne. Dzięki nim oświetliłem nie jedną sesje albo nauczyłem się nowych rozwiązań które przyłożyły się do zrealizowania innych projektów.

Jednym z największych wyzwań które musiałem pokonać posiadając już finalną Aureolę była jej siła. To niewielkie źródło światła było tak silne, że większość moich lamp była przy niej całkowicie blada. Kolor który ostatecznie przybrała na sesji aureola jest częściowo wynikiem procesu osłabiania jej aby mogła zagrać wspólnie z resztą przygotowanych przeze mnie świateł

WOŚP

To niezwykły moment kiedy twórczość może zdziałać coś więcej niż tylko nacieszyć oczy. W wypadku tej sesji mieliśmy ogromne szczęście przekuć obraz w realną pomoc wystawiając wydrukowany na płótnie obraz i wystawiając go w ramach akcji charytatywnej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Po długiej i emocjonującej licytacji podpisany przeze mnie oraz modelkę obraz ostatecznie został sprzedany za 4550zł i traktuję to jako jedno z największych do dziś dzień wyróżnień mojej pracy. Nie z powodu wysokości kwoty ale właśnie dlatego, że zaangażowana w cel charytatywny głęboko wierzę, że komuś dodatkowo pomoże.